Z roku na rok ceny prądu rosną. W 2021 roku miała pojawić się rekompensata za podwyżkę prądu, której celem było odciążenie osób najbardziej poszkodowanych. A czy się pojawi?
Ministerstwo Klimatu i Środowiska wstrzymało pracę nad projektem ustawy, który zapewniałby rekompensaty za podwyżki prądu w 2021 roku. Chociaż i tak dotyczyć miały one małej grupy indywidualnych odbiorców, podniosły się głosy oburzenia. Ceny prądu idą w górę, wprowadzane są dodatkowe opłaty – np. opłata mocowa – a pomocy dalej nie widać. Czy możemy spodziewać się rekompensat za podwyżkę prądu jeszcze w tym roku?
Temat został podniesiony przez Ministerstwo Klimatu i Środowiska jeszcze w pierwszej połowie 2020 roku. Politycy zapowiadali, że w 2021 roku wejdzie w życie ustawa, która zapewni rekompensaty odbiorcom wrażliwym – czyli takim, u których wzrost kosztów za prąd wyniesie ponad 10%. W Polsce nie istnieje podobne wsparcie w sektorze energetyki i właśnie tę lukę miały łatać rekompensaty.
Jednak mamy czerwiec 2021 roku, a rekompensat nie widać. Co prawda w maju pojawiła się informacja, że ostateczne decyzje zapadną jeszcze w pierwszej połowie roku, jednak na razie się na to nie zanosi.
Na początku roku minister Sasin zapewniał, że rekompensaty zostaną wypłacone, a ministerstwo dalej pracuje nad konkretnymi rozwiązaniami – które miały pojawić się właśnie w czerwcu tego roku. Chociaż po drodze projekt został wycofany, ministerstwo dalej walczy o pieniądze dla poszkodowanych na podwyżkach prądu.
Początkowo powiedziane zostało, że aby otrzymać rekompensatę należy złożyć odpowiedni wniosek (co ciekawe, bez weryfikacji przez Urząd Skarbowy), a także spełniać 2 wymagania – być odbiorcą wrażliwym (10% podwyżki kosztów liczone jest w porównaniu do roku 2020) i nie przekraczać I progu podatkowego (5100 netto miesięcznie).
Rekompensat nie mogą spodziewać się także firmy i osoby, które w 2019 roku zawarły umowę obejmującą dostawy energii z gwarancją ceny. Co jest dość logiczne – ich koszty związane z poborem prądu nie podniosły się.
Rząd podzielił odbiorców rekompensat na 4 progi ze względu na ilość zużywanej w ciągu roku ilości energii. Osoby zużywające pomiędzy 63 a 500 kWh otrzymają wsparcie w wysokości 34,08 zł. Przedział 500–1200 kWh to 82,60 zł, 1200–2800 kWh to 190,86 zł, a powyżej 2800 kWh–306,85 zł.
Chociaż sumarycznie na cały program ma zostać przeznaczone prawie 2,5 mld złotych, ostateczne kwoty wydają się niewielką pomocą w porównaniu do kosztów energii elektrycznej. A ta ciągle rośnie.
Opłata mocowa to bezpośredni wynik przyjętej w 2017 roku ustawy o bezpieczeństwie energetycznym. Ma ona zapewniać stałe i bezproblemowe dostawy prądu. Pieniądze z opłat mocowych mają trafić do elektrowni i finansować możliwość przechowywania elastycznych rezerw energii, które można wykorzystywać w momencie, gdy elektrownie nie nadążają z jej wytwarzaniem.
Pierwsza wersja ustawy zakładała pojawienie się opłaty mocowej na fakturach już w październiku 2020. Datę przesunięto jednak o rok. Od opłaty mocowej nie uciekną klienci indywidualni i przedsiębiorcy – a stawki wahają się od 2,30 brutto do aż 12,97 brutto miesięcznie.
Zdjęcie główne: Fré Sonneveld/unsplash.com
